To był pokaz absolutnej siły! Hubert Trościanka, nasz reprezentant, zdobył złoty medal lekkoatletycznych mistrzostw Europy do lat 20 w Tampere, bijąc przy tym rekord świata juniorów w dziesięcioboju. Polak zgromadził 8514 punktów, poprawiając poprzedni najlepszy wynik (8435 pkt) należący od 2017 roku do Niemca Niklasa Kaula – późniejszego mistrza świata i mistrza Europy wśród seniorów.

Od miotacza do rekordzisty świata

Trościanka, rocznik 2006, pochodzi ze Szprotawy – miasteczka znanego w lekkoatletycznym świecie przede wszystkim z wychowania czołowych polskich miotaczy. On sam zaczynał właśnie w rzutach, a pierwsze starty w oszczepie czy dysku zaliczał już jako nastolatek. Jak wspominał w rozmowie z PZLA w czerwcu tego roku, po raz pierwszy dziesięciobój ukończył w 2022 roku podczas lokalnych zawodów w Zielonej Górze. – Wtedy pomyślałem, że skoro olimpiada młodzieży odbędzie się na Stadionie Śląskim, warto tam spróbować właśnie w wieloboju – mówił wówczas.

Perfekcyjny występ w Tampere

Podopieczny trenera Marka Rzepki rozpoczął rywalizację od rekordu życiowego na 100 metrów (10.74), a następnie uzyskał m.in. 7.26 m w skoku w dal i 15.48 m w pchnięciu kulą. W drugiej części zawodów świetnie poradził sobie także w skoku o tyczce (4.80 m), a w pamięć kibiców szczególnie zapadł jego fenomenalny bieg na 400 metrów – 46.21 s, najlepszy wynik w historii dziesięcioboju na mistrzostwach Europy juniorów.

Drugiego dnia rozpoczął od biegu na 110 m przez płotki, uzyskując 14.23 s. W rzucie dyskiem posłał sprzęt na odległość 43.36 m, następnie w skoku o tyczce zaliczył 4.80 m. W przedostatniej konkurencji – rzucie oszczepem – uzyskał znakomite 68.87 m, a w biegu na 1500 metrów zakończył rywalizację wynikiem 4:28.59.

– Czułem, że stać mnie na wynik powyżej 8500 punktów. Wiedziałem, że jeśli zdrowie pozwoli, mogę poprawić rekord świata – mówił jeszcze w czerwcu w rozmowie dla PZLA. W Tampere słowa zamienił w czyn.

Historyczne osiągnięcie polskiego wieloboju

Jak przypomina statystyk Tomasz Spodenkiewicz, Trościanka jest pierwszym polskim medalistą ME U20 w dziesięcioboju od momentu powstania tej imprezy w 1964 roku. Po jego sukcesie nazwisko młodego lekkoatlety odmieniane jest przez wszystkie przypadki. – Nie ma dziur. Wszystkie konkurencje wykonuje na świetnym poziomie. Jeśli będzie się rozwijał w tym tempie, mamy w kadrze przyszłego wielkiego dziesięcioboistę – ocenił w rozmowie dla TVP Sport Tomasz Majewski, dwukrotny mistrz olimpijski w pchnięciu kulą.

Plany sięgające igrzysk

Trościanka nie zamierza spocząć na laurach. W wywiadzie dla portalu LCI-Lubuskie.pl mówił wprost, że myśli o igrzyskach olimpijskich w Los Angeles w 2028 roku i chce wtedy walczyć o seniorski rekord Polski, należący od 1996 roku do Sebastiana Chmary (8566 pkt). – Poważne startowanie zacznie się, gdy będę rywalizował na seniorskim sprzęcie. Wtedy wyniki będą miały prawdziwe znaczenie – podkreślał.

W Tampere pokazał jednak, że już dziś należy do absolutnej czołówki światowego wieloboju w swojej kategorii wiekowej. Rekord świata, złoty medal ME U20 to wejście na sportowy szczyt w stylu, który zapowiada wielką karierę. Wyniki w Tampere to świetny prognostyk na przyszłość całej naszej lekkiej atletyki.

Oprócz Trościanki w Tampere zaprezentowała się mocna reprezentacja naszego klubu. W skoku w dal Krzysztof Grochowski, podopieczny trenera Janusza Merwy, uzyskał w finale 7,34 m i zajął 8. miejsce. Oliwia Kopeć, trenująca pod okiem Marleny Maj-Matusiak, zakończyła rywalizację na 5000m na 15. pozycji. W skoku wzwyż Sebastian Antosiak wygrał kwalifikacje z wynikiem 2,12 m, a w finale skoczył 2,00 m, co dało mu 14. lokatę. W dziesięcioboju oprócz Huberta wystąpił także Kacper Góralczyk, podopieczny Urszuli Tworek, zdobywając 6169 punktów i zajmując 21. miejsce.

– Serdecznie gratuluję wszystkim naszym zawodnikom startującym w Mistrzostwach Europy U20 w Tampere. Cieszy mnie, że AZS AWF Warszawa może pochwalić się tak utalentowaną i ambitną młodzieżą. Szczególne gratulacje kieruję do Huberta Trościanki, który niedawno do nas dołączył, a już zapisał się w historii światowego sportu. Nie sposób zapomnieć o jego wcześniejszym Klubie – Uczniaku Szprotawa oraz trenerze – Panu Zygmuncie Szwarcu. Wierzę, że ten rekord świata to dopiero początek jego drogi, bo ma obok siebie naszego znakomitego trenera – pana Marka Rzepkę. Trzymam mocno kciuki za ten i inne duety zawodniczo-trenerskie w naszej lekkiej atletyce – powiedział Artur Słomka, dyrektor AZS AWF Warszawa.

fot. Łukasz Szeląg/PZLA.pl